Michał Ogórek

Dodano 01 kwietnia 2011
Michał Ogórek

Pełna aula zrobiła na gościu wrażenie, bo nieczęsto zdarza mu się przemawiać do tak licznej publiczności. Sam z wykształcenia politolog został dziennikarzem jeszcze w czasach realnego socjalizmu, gdyż zawsze chciał to robić.

Zebrani z uwagą słuchali, czym jest dziennikarstwo i jak inaczej wyglądała ta praca w czasach obowiązywania cenzury – trzeba było nieźle się gimnastykować, aby przekazać w zakamuflowany sposób zaplanowane treści. Dzisiaj, zdaniem Ogórka, dziennikarzom jest dużo łatwiej, ale wtedy zmuszeni byli do większego wysiłku intelektualnego, aby ominąć zakazane zwroty, czy słowa.  Czym była cenzura niech świadczy przytoczony przez Michała Ogórka dowcip z tamtych czasów:

W barze mlecznym pracownica zwraca się do obecnych : Kto zamawiał ruskie? Na to głos z sali: Nikt, same przyszły. Kiedy ten żart powiedziano w jednym z kabaretów, cenzura zakazała powtarzania go w następnych spektaklach.

Chyba nie do końca gość zdawał sobie sprawę z konsekwencji stwierdzenia, że dziennikarz musi potrafić mówić przez przynajmniej trzy minuty na każdy temat, nawet taki, o którym nie ma pojęcia. Długo nie trwało, a Kasia Węgierska (2G) postanowiła przetestować te zdolność u prelegenta, prosząc o trzyminutową wypowiedź na temat „ ksenotransplantacji (jako przeciwieństwa allotransplantacji)”. Trzeba dodać, że autorka pytania nieco ułatwiła dziennikarzowi zadanie tłumacząc, że chodzi o przeszczepy od dawców zwierzęcych, np. owcy w przeciwieństwie do transplantacji od dawców tego samego gatunku. Z odwagą godną mistrza pan Ogórek podjął wyzwanie (cóż miał począć), ale … poddał się  po niespełna dwóch minutach (owszem, dowcipnego) monologu. Nawet tak zręczny facecjonista został pokonany przez uczennicę. Czyżbyśmy byli świadkami początków następczyni Moniki Olejnik?

Jednak na pytanie, czy ktoś z obecnych zamierza w przyszłości zostać dziennikarzem nikt nie odważył się podnieść ręki. Może z obawy przed dalszymi pytaniami na przykład o uzasadnienie tego zamiaru? Tak, czy owak, pan Michał Ogórek radził ewentualnym ukrytym przyszłym dziennikarzom, aby najpierw zdobyli solidne wykształcenie w jakiejś dziedzinie, a potem zostali dziennikarzami – dobrze jest być w czymś ekspertem.

Obecni na spotkaniu zasypali gościa pytaniami, otrzymali na nie poważne, a niekiedy dowcipne odpowiedzi. Wszyscy świetnie się bawili, a przy okazji poznali arkana sukcesu dziennikarskiego – nie należy liczyć na cudowny traf, trzeba ciężko pracować, aby w tym fachu odnieść sukces. Ale przecież ta recepta ma zastosowanie w jakimkolwiek zawodzie, czyż nie?

 Urszula Iwaszczuk

Czytaj także

Grupa Rekonstrukcji Historycznej
07 listopada 2023
Grupa Rekonstrukcji Historycznej "Tschuff "
Lekcja poezji w klasie 1g
06 grudnia 2023
Lekcja poezji w klasie 1g
Spotkanie z sędzią Anną Marią Wesołowską
14 listopada 2023
Spotkanie z sędzią Anną Marią Wesołowską