Uściski, łzy, podziękowania za gościnę i życzenia szczęśliwej podróży. Autobus zawozi nas na lotnisko Ben Guriona. Dzisiaj nie ma korków, bo w Izraelu odbywają się wybory parlamentarne i dlatego jest to dzień wolny od pracy. Przechodzimy procedury bezpieczeństwa i mamy ok. 2 godziny do odlotu. Gdy siedzimy w hali odlotów, ze szklanej kopuły w suficie, pod którą znajduje się fontanna, zaczyna padać deszcz. I to jak! Tel Awiw płacze, bo my odjeżdżamy. Miejmy nadzieję, że z tego powodu lot nie będzie opóźniony. Do zobaczenia jutro w szkole!
Urszula Iwaszczuk
